Category Archives: Bez kategorii

Protest mieszkańców ul. Narutowicza w Łodzi w związku z planowanym wprowadzeniem zakazu parkowania

Łódź, dnia 2015.11.26.

Prezydent Łodzi
Pani Hanna Zdanowska

My, mieszkańcy Łodzi, zamieszkali w budynkach przy ul. Narutowicza i przy ulicach przyległych protestujemy przeciwko zapowiadanej zmiany organizacji ruchu po ulicy Narutowicza polegającej na zakazie parkowania na odcinku pomiędzy ulicami Krzywickiego i Matejki.
Zakaz parkowania wzdłuż ulicy Narutowicza nie rozwiąże, naszym zdaniem, problemu korkowania się ruchu pojazdów na tym odcinku, ponieważ prawdziwym źródłem problemu jest lewoskręt w ulicę Kopcińskiego. Ponadto istnienie przystanku przy ul. Narutowicza 116 w obiektywny sposób wstrzymuje ruch poprzez zatrzymywanie się tramwajów na tym przystanku. Od dawna ruch na tym odcinku blokują liczne ciężarówki wywożące piasek z realizowanych prac budowlanych w centrum Łodzi, niszcząc nawierzchnię i powodując zanieczyszczenie ulicy. Korki na ulicy Narutowicza w okolicach ulicy Kopcińskiego są również związane z brakiem możliwości przejazdu ulicą Niciarnianą.
Problemem dla nas, mieszkańców tej dzielnicy, jest brak miejsc do parkowania, a pomysł Zarządu Dróg i Transportu pozbawia nas tych nielicznych miejsc, które mamy do dyspozycji. W ubiegłym roku Zarząd Dróg i Transportu w wątpliwy sposób wsławił się (zrealizowanym niestety) pomysłem tzw. uspokojenia ruchu na ulicach Krzywickiego i Małachowskiego – ulicach, na których nie notowano wypadków i kolizji drogowych. Efektem tamtych działań było również zmniejszenie się liczby miejsc do parkowania w dzielnicy Radiostacja.
Nie zgadzamy się na to, aby mieszkańcy dzielnicy Radiostacja byli ofiarami nieudolnych inwestycji drogowych w Łodzi. W przypadku utrzymania decyzji o zakazie parkowania pojazdów wzdłuż ulicy Narutowicza domagamy się prawa do bezpłatnego parkowania na parkingu przy ul. Muszyńskiego. Nie ma powodu, aby Uniwersytet Medyczny – uczelnia utrzymywana z budżetu państwa, prowadziła działalność gospodarczą polegajacą na zarabianiu na opłatach parkingowych. Rekomendacja urzędników Zarządu Dróg i Transportu, aby mieszkańcy budynków przy ul. Narutowicza parkowali swoje samochody na osiedlu Radiostacja jest cyniczną manipulacją, gdyż takich miejsc do parkowania w tym rejonie nie ma w wystarczającej liczbie.
Żądamy wstrzymania realizacji działań ZdiT na szkodę mieszkańców ul. Narutowicza i dzielnicy Radiostacja!

——————————————————————————————————————–

Powyżej zamieściłem protest mieszkańców ul. Narutowicza w Łodzi przeciwko planom Zarządu Dróg i Transportu wprowadzenia zakazu parkowania wzdłuż ulicy Narutowicza na odcinku pomiędzy ulicami Krzywickiego i Matejki. Protest podpisało 44 mieszkańców budynków przy ulicy Narutowicza bezpośrednio dotkniętych skutkami wprowadzenia zakazu. Mimo krótkiego czasu, który można było poświęcić na zebranie podpisów, protest poparło ok. 95% mieszkańców, do których miałem możliwość zwrócić się w tej sprawie.
Adresat protestu, Pani Prezydent Hanna Zdanowska, otrzymała treść protestu wraz z zebranymi podpisami mieszkańców.

Zapraszam na konferencję prasową w sprawie protestu, która odbędzie się w piątek 27 listopada 2015 roku o godzinie 11 na skrzyżowaniu ulicy Narutowicza i ulicy Muszyńskiego (na wysokości posesji przy ulicy Narutowicza 120).

Jan Waliszewski

Oświadczenie w sprawie decyzji Rady Miejskiej odmawiającej rodzicom z rodzin wielodzietnych prawa do bezpłatnych (lub ulgowych) przejazdów środkami komunikacji miejskiej

Łódź, 02.11.2015 r.

Kluby Radnych Rady Miejskiej w Łodzi

OŚWIADCZENIE

W związku z decyzją Rady Miejskiej, która głosami radnych PO i SLD odrzuciła projekt przyznania rodzicom z rodzin wielodzietnych prawa do zniżkowego lub bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej, stwierdzamy, że tzw. polityka prorodzinna władz miasta ma charakter pozorny i w dużej mierze służy jedynie propagandzie politycznej.
Prawo do zniżkowego lub bezpłatnego, w zależności od wielkości rodziny, korzystania z komunikacji miejskiej przez dzieci z rodzin wielodzietnych jest podstawowym, realnym uprawnieniem wynikającym z posiadania Łódzkiej Karty Dużej Rodziny. Jednak w obecnym kształcie zasady korzystania z Karty są niespójne z jej założeniami, ponieważ wykluczają rodziców.
Od kilku lat władze miasta i rządząca w mieście koalicja PO-SLD prowadzą kosztowne inwestycje, zadłużając Łódź. Efektem ubocznym tych nieracjonalnych działań jest długotrwała dezorganizacja warunków życia w mieście. Dzieci często nie znają Łodzi innej niż ta rozkopana, zakorkowana, w której ich rodzice wciąż są spóźnieni i zdenerwowani wszelkimi utrudnieniami. A przecież najważniejszą inwestycją powinni być ludzie, czyli łódzkie rodziny, a nie beton, kostka i stalowe płotki.
Skutkiem ukierunkowania zaangażowania finansowego władz miasta w przewymiarowane inwestycje jest wycofywanie się z zadań w zakresie edukacji oraz spraw społecznych, zwłaszcza w zakresie prawidłowo rozumianej polityki prorodzinnej. Dalece niewystarczające jest finansowanie zadań Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych UMŁ czy łódzkich szkół. Placówki edukacyjne są zatłoczone i nie odpowiadają podstawowym potrzebom dzieci. Wiele szkół nie posiada zaplecza sportowego, świetlice i stołówki nie są w stanie pomieścić uczniów, klasy są współdzielone etc.
Głosy radnych przeciwnych projektowi przyznania rodzicom z rodzin wielodzietnych prawa do zniżkowego lub bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej pokazują, że nadal postrzegają oni wielodzietność jako problem społeczny, a rodziny wielodzietne jako patologiczne. Tymczasem ci sami radni chętnie dofinansowywali skrajnie szkodliwe projekty, np. działalność Fundacji „Spunk” w zakresie tzw. „edukacji seksualnej”, obiektywnie wymierzone w dobro i integralność rodziny. Ci sami radni nie zadbali o rekompensatę odebranych zniżek za opłaty za śmieci, które przysługiwały rodzinom wielodzietnym. Ci sami radni zaniedbują wreszcie interesy rodziców, którzy w szkołach są zmuszani w do opłacania nieobowiązkowego ubezpieczenia, komitetu rodzicielskiego, dodatkowych zajęć czy w końcu płacenia za ksero, mydło i papier toaletowy.
Przy ograniczonych środkach w budżecie trzeba roztropnie wybierać, inwestować i planować. Tego oczekujemy od radnych i władz miasta. Mniej zamożne rodziny obecnie nie korzystają z płatnej komunikacji miejskiej w ogóle. Bezpłatna migawka zatem nie naraża miasta na żadne straty, natomiast jej przyznanie pozwoliłoby rodzicom i dzieciom na dojazd do szkoły czy poradni specjalistycznych, udział w zajęciach kulturalnych, edukacyjnych czy sportowych. Taka inwestycja w rodziny wielodzietne przyniosłaby korzyści społeczne bez strat finansowych.
Mieszkańcy naszego miasta, zarówno dzieci, jak i rodzice, którzy ponoszą największy trud wychowania i budowania miasta jako wspólnoty, powinni otrzymywać nie tylko należne im wsparcie, ale winni być promowani i nagradzani, ponieważ są przyszłością i prawdziwą inwestycją Łodzi. Troska o nich to najpoważniejsze zobowiązanie, z którego politycy się nie wywiązali.
Wyrażamy głęboki żal z powodu lekceważenia rodzin w naszym mieście. Wynik głosowania w sprawie przyznania prawa do zniżkowego lub bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej odbieramy jako umniejszenie wartości instytucji rodziny i nieprzychylność wobec rodziców, zwłaszcza rodziców z rodzin wielodzietnych.
Przeciwko tak prowadzonej polityce społecznej stanowczo protestujemy!

Jan Waliszewski – Ruch Narodowy
Michał Owczarski – przewodniczący Komisji Dialogu Obywatelskiego ds. Rodziny, Dzieci
i Młodzieży
Małgorzata Owczarska – Związek Dużych Rodzin „Trzy Plus”
Mirosław Orzechowski – Katolicki Klub im. Świętego Wojciecha, redaktor naczelny „Aspektu Polskiego”
Maria Woźniak – Fundacja „Życie”
Tisa Żawrocka-Kwiatkowska – Fundacja „Gajusz”
Magdalena Ogrodowczyk – Polskie Stowarzyczenie Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny o/lódzki
Małgorzata Matynia – Stowarzyszenie Zastępczego Rodzicielstwa
Agnieszka Pawlak – Fundacja Służby Rodzinie „Nadzieja”
Zdzisław Brewiński – Fundacja Rodzinnej Opieki Zastępczej „Ja i mój dom”
Władysław Ciemnicki – Stowarzyszenie Rodzin Katolickich
dr Dorota Puchowicz – Świetlica „Anielisko”
Marcin Jastrzębowski – Katolickie Stowarzyszenie Niepełnosprawnych
dr Konrad Hennig – Fundacja „Aurea Libertas”
Dariusz Marek Gierej – Fundacja „Razem Lepiej” Oddział łódzki
dr Blażej Kmieciak – socjolog prawa i pedagog specjalny

Do wiadomości:
Prezydent Miasta Łodzi
Media

Pikieta antyimigrancka przed biurem poselskim PO

W dniu dzisiejszym przed biurem posła PO Stefana Niesiołowskiego odbyła się pikieta antyimigrancka z udziałem przedstawicieli Ruchu Narodowego, Klubu imienia Romana Dmowskiego, partii KORWIN oraz Ruchu Narodowo-Radykalnego Falanga.

Poniżej zamieszczam tekst przemówienia wygłoszonego przeze mnie w czasie pikiety:

„Rząd Ewy Kopacz, wyłoniony z szeregów Platformy Obywatelskiej, wyraził zgodę na sprowadzenie do Polski rzesz muzułmanów, którzy w niedalekiej przyszłości staną się źródłem destabilizacji państwa i poważnych konfliktów społecznych. Doświadczyły tego państwa takie jak Francja, Niemcy czy Wielka Brytania, w których enklawy muzułmańskich imigrantów tworzą getta, a następnie zaczynają wprowadzać prawo szariatu. Potomkowie imigrantów do tych państw z unijnymi paszportami w kieszeni zasilają licznie szeregi żołnierzy Państwa Islamskiego, dokonując licznych zbrodni, w szczególności na chrześcijanach.
Dlatego jesteśmy dzisiaj pod biurami poselskimi posłów Platformy Obywatelskiej, aby potwierdzać w kolejnych demonstracjach sprzeciw społeczny wobec zobowiązań importu muzułmanów do Polski, składanych przez polityków PO w imieniu państwa polskiego.
W przeszłości Polacy wielokrotnie w dziejach bronili Europy przed obcymi najazdami: pod Legnicą zatrzymali hordy Dżyngis Chana, pod Wiedniem zatrzymali pochód turecki wgłąb Europy, a pod Warszawą postawili tamę zalewowi bolszewickiemu. Dzisiaj stoimy w obliczu kolejnego starcia cywilizacji, z którego Polska jeszcze raz musi wyjść zwycięsko.
Prawdziwymi przyczynami destabilizacji w krajach Bliskiego Wschodu jest wojna o ropę naftową, o przynoszące krociowe zyski dostawy uzbrojenia dla walczących stron, jak również eksport do tych krajów liberalnej ideologii skierowanej przeciwko tradycji i kulturze tych krajów. Polsce i innym państwom Europy Wschodniej oferuje się dzisiaj obowiązkowy udział w ponoszeniu konsekwencji tych dążeń. Wiele z państw, które dziś chcą wciągnąć Polskę w program islamizacji Europy, jest jednocześnie beneficjentami utrzymywania konfliktów w rejonie Bliskiego Wschodu.
Państwa Europy Zachodniej chcą podzielić się z Polską owocami swojej polityki imigracyjnej i kłopotami społecznymi, które same wytworzyły w eksperymencie zwanym potocznie polityką „multi kulti”. Czy mamy się na to zgodzić: oczywiście, że nie!
Ruch Narodowy opowiada się za narodowym charakterem państwa polskiego – państwa, które nie będzie targane konfliktami narodowościowymi i społecznymi. Oczekujemy od polskiego rządu reprezentowania polskiej racji stanu, którą nie jest dzisiaj uczestnictwo w programie islamizacji Europy. Rząd Ewy Kopacz udowodnił, że nie jest rządem, z którym możemy wiązać nadzieje na polską suwerenność. Dość rządów Platformy Obywatelskiej i antynarodowej polityki imigracyjnej! W dniu wyborów 25 października możemy to zmienić!”

Zmarł dr Zbigniew Jaśniewicz – harcerz, kombatant Szarych Szeregów

Ze smutkiem informuję, że w dniu 3 października 2015 roku zmarł dr Zbigniew Jaśniewicz, dobrym wyborem moich rodziców mój Ojciec chrzestny, harcerz, kombatant Szarych Szeregów, gorący Polak i katolik, dobry człowiek, widzący w młodym pokoleniu przyszłość Polski.

Krótka notka biograficzna:

płk dr n. med. Zbigniew Jaśniewicz – ur. w 1921 roku w Łodzi, harcerz (harcmistrz RP), ochotnik w kampanii wrześniowej 1939 roku, członek Szarych Szeregów, partyzant Armii Krajowej, kawaler orderu Virtuti Militari, po wojnie chirurg dziecięcy i lekarz medycyny przemysłowej, dr nauk medycznych, współtwórca Stowarzyszenia Szarych Szeregów, społecznik działający na rzecz środowiska kombatantów.

Pogrzeb odbędzie się 9 października o godz. 12.45 na cmentarzu katolickim w Łodzi przy ul. Ogrodowej 39

Cześć i chwała bohaterom !!!

„NIE” dla homoseksualnej propagandy w publicznej telewizji!

Właśnie skończyła się emisja filmu „Płynące wieżowce” w TVP2. Film zapowiadany jako wydarzenie, choć nie wiem w jakiej kategorii (artystyczne na pewno nie …) niewątpliwie został skonstruowany jako zaplanowany skandal: epatuje nagością w większej części filmu, ukazuje w dosłowny sposób homoseksualne kopulacje… Wszystko pokazane jest według szablonu lansowanego przez środowiska homoseksualistów: głębia uczuć dwóch mężczyzn względem siebie, niezrozumienie ze strony otoczenia, w tym rodziny, fizyczna agresja … To właśnie film zrobiony z propagandową tezą, mający na celu budzenie współczucia dla homoseksualistów i w konsekwencji zrozumienia społecznego dla ich postulatów. To propagandowa agitka, mająca przyzwyczaić społeczeństwo do zmiany pojęcia rodziny. Co więcej, dosłowność filmu może stać się dla niektórych młodych ludzi impulsem do homoseksualnych eksperymentów.
Finalnym celem homoseksualistów jest żądanie prawa do adopcji dzieci z wszystkimi dramatycznymi skutkami, jakie będą stąd wynikać. Obsceniczny film jest jednym ze środków, mających przyzwyczaić każdego z nas do myśli, że homoseksualizm jest takim samym pomysłem na rodzinę jak związek kobiety i mężczyzny. Miejscem do szerzenia takich idei staje się telewizja publiczna, której misyjność poszła w takim właśnie kierunku. W napisach końcowych można przeczytać informację, że film został dofinansowany ze środków Państwowego Instytutu Sztuki Filmowej.
Jest rzeczą skandaliczną, że w publiczne instytucje medialne wprzęga się do promocji dewiacyjnych idei. Mam nadzieję, że sprawą emisji filmu w publicznej telewizji oraz dofinansowania jego produkcji ze środków publicznych zajmie się Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.

Protest KDO ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny w sprawie rekrutacji do łódzkich przedszkoli i szkół

W dniu wczorajszym Komisja Dialogu Obywatelskiego ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny przy Urzędzie Miasta Łodzi, której jestem członkiem, przyjęła uchwałę mojego autorstwa w sprawie skandalicznej manipulacji definicją rodziny w elektronicznym systemie naboru do łódzkich przedszkoli i szkół. Poniżej przedstawiam pełny tekst uchwały:

Łódź, dnia 2015.03.23

Wydział Edukacji Urzędu Miasta Łodzi
ul. Krzemieniecka 2B, 94-030 Łódź

Komisja Dialogu Obywatelskiego ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny przy Urzędzie Miasta Łodzi wyraża stanowczy sprzeciw wobec wprowadzenia niezgodnych z prawem procedur elektronicznego systemu rekrutacji do przedszkoli i szkół. W formularzach trwającej rekrutacji zamiast dotychczasowych określeń „ojciec” oraz „matka” pojawiły się określenia „pierwszy rodzic” oraz „drugi rodzic”. Taka definicja umożliwia wprowadzenie do systemu danych „rodziców” rozumianych jako dwóch mężczyzn lub dwie kobiety. Formularz, będący elektronicznym dokumentem urzędowym, stanowi złamanie prawa na poziomie Konstytucji RP stwierdzającej, że „Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.”
We wszystkich państwach, dopuszczających adopcję dzieci przez homoseksualistów, etapem pośrednim na drodze do osiągnięcia tego celu, była redefinicja pojęcia rodziny, dokonywana w sposób analogiczny jak we wspomnianym formularzu rekrutacyjnym. Sprzeciwiamy się temu, aby w niedalekiej przyszłości dzieci dotknięte nieszczęściem trudnego dzieciństwa trafiały w środowiska homoseksualistów, ponownie niszczących ich życie patologiczną wizją rodziny lub wystawiając je na możliwość wykorzystania seksualnego.
Żądamy niezwłocznego przywrócenia stanu zgodności z prawem formularzy rekrutacyjnych (jeszcze w ramach tegorocznej rekrutacji) na wszystkich szczeblach rekrutacji do przedszkoli i szkół oraz wyciągnięcia konsekwencji służbowych wobec osób winnych złamania prawa.

Komisja Dialogu Obywatelskiego ds. Dzieci, Młodzieży i Rodziny  przy Urzędzie Miasta Łodzi

Pogrzeb Klossa – minister Omilanowska do dekomunizacji!!!

W telewizji miałem okazję oglądać relację z pogrzebu Stanisława Mikulskiego, legendarnego odtwórcy postaci Hansa Klossa. Z perspektywy mijającego czasu „Stawka większa niż życie” jest niewątpliwie filmem świetnie zrobionym pod względem warsztatowym, szczególnie na tle miernych współczesnych produkcji filmowych. Mikulski został zaszufladkowany w tej jednej roli i do końca życia nie udało mu się z tego ograniczenia uwolnić.Nie dziwi więc fakt, że zdobył sobie rzesze wielbicieli, a wiadomość o śmierci lubianego aktora przyjęto z powszechnym żalem.

„Stawka większa niż życie” była jednym z dwóch filmów (obok „Czterech pancernych i psa”) oskarżanych o manipulację historią najnowszą na potrzeby komunistycznej propagandy, prezentując PRL-owską wizję Związku Sowieckiego wyłącznie jako wyzwoliciela spod niemieckiej okupacji, starannie kamuflując wszystko, co mogłoby w jakikolwiek, chociażby pośredni sposób, opowiadać prawdę o losach Polaków pod okupacją sowiecką.

Oglądając w telewizji przemówienie minister kultury i dziedzictwa narodowego (przeanalizujmy tytuł tego urzędu starannie…) p. Małgorzaty Omilanowskiej w trakcie uroczystości pogrzebowych ze zdumieniem słuchałem, że „postać, którą stworzył była, jest i będzie wzorcem dla wielu pokoleń Polaków, bo jako polski patriota i bohater uosabiał zwycięstwo nad najgorszym i najczarniejszym złem … Stał się wzorem polskiego patriotyzmu…” Tyle cytatów, dla ścisłości o postaci Klossa, a nie o Stanisławie Mikulskim. Biorąc pod uwagę, że filmowy Kloss był agentem sowieckiego wywiadu, zaś film ukazywał jedynie komunistyczną partyzantkę w Polsce, słowa minister Małgorzaty Omilanowskiej stanowią wypowiedzianą wprost pochwałę dla wojennej kolaboracji z sowieckiem okupantem i do tego dają jej stempel wzorca patriotyzmu. Dzisiejsza powszechnie dostępna wiedza  historyczna w jednoznaczny sposób opisuje charakter kolaboracji polskich komunistów z Sowietami w kategoriach zdrady narodowej.  Po 25 latach od upadku PRL-u takie słowa z ust ministra polskiego rządu dyskredytują panią Omilanowską do sprawowania urzędu, podkreślmy:  dziedzictwa narodowego. W sytuacji, kiedy pogrzeb z udziałem minister polskiego rządu i wojskową asystą honorową ma charakter państwowy, takie słowa mają szczególny wydźwięk.

Zbliża się rocznica 13 grudnia, symboliczny dzień upamiętniający polski wysiłek na rzecz wyzwolenia z jarzma komunizmu. Dobrze byłoby, aby po publicznej uznaniu kolaboracji z komunizmem jako wzór polskiego patriotyzmu pani minister podała się do dymisji jeszcze przed tą datą.

A „Stawkę większą niż życie” obejrzę zapewne w przyszłości nie raz, tak jak ogłada się dobrze zrobiony film. Stanisława Mikulskiego lubię jako dobrego aktora, nie zapominając o propagandowym aspekcie wykreowanej przez niego postaci. Jednak zdecydowanie oczekuję powrotu do komentarzy historycznych towarzyszących emisji obydwu wspomnianych filmów. Przypadek przemówienia min. Omilanowskiej dobitnie świadczy, że jest to potrzebne dla prawidłowego rozumienia dziejów najnowszych Polski.

30 lat temu …

Dziś mija 30 lat od porwania i brutalnego zamordowania księdza Jerzego Popiełuszki. W tamtym czasie śmierć księdza Popiełuszki stanowiła namacalny dowód zbrodniczego działania systemu komunistycznego i była dramatycznym wstrząsem dla społeczeństwa. Warto przypomnieć, że to morderstwo nie było „wypadkiem przy pracy” ludzi z aparatu komunistycznego terroru: po księdzu Popiełuszce zginęli księża: Stefan Niedzielak (zamordowany w dniu 20 stycznia 1989 roku ), Stanisław Suchowolec (zamordowany w dniu 30 stycznia 1989 roku),  Sylwester Zych (zamordowany w dniu 11 lipca 1989 roku). Komunistyczny aparat bezpieczeństwa mordował polskich kapłanów do ostatnich tchnień PRL-u, kiedy motywacją mogła być tylko nienawiść do polskości i katolicyzmu.

Po 25 latach od końca PRL-u zbrodnie komunistyczne pozostają nierozliczone, a nawet jak się okazuje zasługują na zaszczyty, jak w przypadku skandalu w postaci honorowej asysty wojskowej podczas pogrzebu stalinowskiego prokuratora, który oskarżał (skutecznie …) „Inkę”, łączniczkę i sanitariuszkę antykomunistycznego podziemia, zamordowanej w wyniku zbrodni sądowej.

Pomimo tej przykrej konstatacji, która pokazuje ciągnące się latami uwikłanie państwa polskiego w dziedzictwo PRL-u, mam nadzieję, że zamordowani księża będą stanowić drogowskaz do lepszej przyszłości w obecnych, niełatwych dla Narodu i Kościoła czasach. Każdy z wymienionych dał świadectwo odwagi i wierności wobec Boga i Ojczyzny, każdy z nich wytrwał pomimo gróźb (ostatecznie zrealizowanych …) pozbawienia życia przez czerwonych zbirów.

W czasach niszczenia autorytetu Kościoła przez siły zła, biografie tych ludzi, którzy mam nadzieję w nieodległej przyszłości staną się świętymi, są bezcenne jako źródło siły dla nowego pokolenia.

Staruszka nie pójdzie do więzienia

Temat dnia: 92-letnia staruszka nie pójdzie do więzienia za brak zapłaty grzywny w wysokości 100 zł za kradzież (podobno) bukietu kwiatów wartości 30 zł. Wcześniej do więzienia trafił niepełnosprawny, a naczelnik więzienia, który w innej sprawie zapłacił za innego niepełnosprawnego niewielką grzywnę trafił przed sąd.

Tak wygląda wykonywanie prawa w Polsce. Równocześnie na przestrzeni wielu lat sądy w Polsce nie orzekały kar więzienia (a jeżeli orzekały, to zawieszały wykonanie ze względu na stan zdrowia) wobec winnych zbrodni komunistycznych. Sądy polskie z troską pochylają się nad starością komunistycznych zbrodniarzy, równocześnie sprawnie skazują i posyłają do więzień zwykłych obywateli za nieporównanie drobniejsze przewinienia.